czwartek, 19 lutego 2015

Pieczona papryka z cebulką i nori w oleju / z cyklu "Polskie Smaki"

Na pomysł tego dania wpadłam zupełnie przypadkowo, gdy podczas obierania pieczonej papryki jej konsystencja skojarzyła mi się z konsystencją ryby. Szybko zasięgnęłam rady swojej Rodzicielki i postanowiłam zrobić potrawę, która najczęściej królowała na rodzinnym stole za małolata, czyli śledzie w oleju. Za rybny posmak oczywiście posłużyły mi wodorosty, a papryka, jak się okazuje, bardzo dobrze potrafi odwzorować strukturę śledzia, takiego jak u Cioci na imieninach.

Zainspirowało mnie to do stworzenia cyklu "Polskie Smaki", gdzie umieszczać zamierzam tradycyjne polskie dania w nieco innym, ciekawszym wydaniu... (dania na wydaniu)



SKŁADNIKI NA 4 PORCJE:

  • 3 czerwone duże papryki
  • 2 duże cebule
  • 1 arkusz glonów nori
  • olej łagodny (np. rzepakowy)
  • 2 łyżeczki soli
  • 2 łyżeczki cukru
  • pieprz
  • łyżeczka sosu sojowego


SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

1. Paprykę opiekamy tak, jak w TUTAJ:


2. Cebulę kroimy w piórka i wrzucamy do osobnej miski. Zasypujemy ją solą i cukrem i czekamy około 15-20 minut aż zmięknie i puści soki.

3. Ostygniętą paprykę obieramy ze skórki i kroimy w grubsze kawałki.

4. Arkusz nori rwiemy na mniejsze kawałki i wrzucamy do młynka (taki jak do kawy). Mielimy na drobny pyłek. Jeżeli nie posiadamy młynka możemy wrzucić nori np. do szklanki, zalać olejem i zblendować.

5. Sproszkowane nori zalewamy odrobiną oleju i sosu sojowego.

6. Na półmisku układamy piętrowo paprykę i cebulę i tak na przemian.

7. Zalewamy całość miksturą nori i dolewamy oleju tak aby był na równi z papryką i cebulą.

8. Wstawiamy do lodówki na noc. Rano możemy już konsumować :-)




środa, 11 lutego 2015

Onigiri według receptury Scotta Jurka

Żeby zrozumieć dlaczego postanowiłam przyrządzić bardzo popularną w Japonii potrawę - onigiri, należy przybliżyć postać kultowego ultramaratończyka Scotta Jurka (urodzony w 1973 roku), który stopniowo bazując na swoich własnych doświadczeniach sportowych z wegetarianina stał się weganinem (miał też epizody witarianizmu) i zaczął osiągać najlepsze wyniki w bieganiu. Na potwierdzenie można podać fakt, że siedem razy z rzędu wygrał bieg Western State, czyli bieg na 100 mil (około 160 kilometrów). Od 2006 do 2008 roku trzy razy z rzędu wygrał Sparthlaton, czyli 246-cio kilometrowy bieg z Aten do Sparty z najlepszym czasem 22:20 (2008r.). Ścigał się nawet w Meksyku z plemieniem Rarámuri znanymi również jako Tarahumara czyli "biegającymi ludźmi".

Scott opisuje, że po raz pierwszy zetknął się z onigiri, gdy zapytał pewnego japońskiego sportowca, co trzyma w swojej torbie do biegania. Nie tylko ze względu na swoją kieszonkową formę onigiri idealnie nadaje się na przekąskę przed lub podczas wysiłku fizycznego. Biały ryż doskonale chłodzi organizm [...] to bomba węglowodanowa, nie jest za słodki, za to miękki i lekkostrawny. W Japonii kulki ryżowe, będące bogatym źródłem elektrolitów i soli (dzięki wodorostom), zawsze cieszyły się popularnością i służyły jako poręczna, orzeźwiająca przekąska* - pisze Jurek. Pasta miso powstaje natomiast ze sfermentowanej soi przez co jest doskonałym źródłem białka.


SKŁADNIKI NA 8 PORCJI (JA ZROBIŁAM 10)
  • 2 szklanki ryżu do sushi (około 400g)
  • 4 szklanki wody (do zamaczania rąk)
  • 2 łyżeczki miso (z pasty miso robi się zupę miso dlatego w sklepach trzeba szukać zupy miso i jej nie rozrabiać z wodą; można także kupić pastę osobno w sklepie z żywnością orientalną, ekologiczną - uwaga w składzie czasami występuje tuńczyk - np. producent House of Asia)
  • 3-4 arkusze wodorostów nori (u mnie zeszło 5)
KOSZT: około 2,5 zł za sztukę 


SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

1. Ryż ugotować według zaleceń na opakowaniu.

2. Z dwóch łyżek ryżu uformować dwa trójkąty uprzednio mocząc ręce w wodzie. W przeciwnym razie ryż będzie się kleił do palców.

3. Jeden z trójkątów wysmarować pastą miso i przykryć drugim.


4. Wodorosty nori przeciąć na pół aby powstał trójkąt. Położyć ryżową kulkę na arkuszu i owinąć szczelnie aby ryż nie wypadał na wierzch.


5. Tak samo przygotuj pozostałe onigiri.


Onigiri doskonale nadają się do zapakowania w pojemnik i wykorzystania jako przekąska podczas dnia następnego. Doskonale smakują także z sosem sojowym.

*Informacje o Jurku oraz przepis na kulki ryżowe zaczerpnęłam z książki Jedz i biegaj, którą napisał Steve Friedman na podstawie relacji Scotta. Jeśli lubicie historie o przekraczaniu własnych granic i niezwykłej automotywacji, koniecznie przeczytajcie. Pokazuje w niej jak nauczył się jeść żeby biegać. Odwiedźcie także bloga Scotta, w którym pokazuje nowe, świeżutkie przepisy http://scottjurek.com


A tutaj sympatyczny, wysportowany i lewitujący Scott Jurek.

 źródło: runnersworld.com, 06/2012






niedziela, 1 lutego 2015

Paprykova - zupa z pieczonej papryki

Chciałam Wam zwrócić uwagę na totalny, jak to mówią "must have" w każdej kuchni, czyli wędzoną paprykę. Niestety, ale nie jest często dostępna w sklepach detalicznych, ale w internecie można się w nią zaopatrzyć bez problemu, koniecznie w większych ilościach. Mi osobiście najbardziej przypomina zapach wędzonego boczku, dlatego idealnie nadaje się do zup, gulaszy, pasztetów czy np. past. Jak donosi nam producent na opakowaniu jest to najzwyklejsza słodka papryka poddana procesowi wędzenia. Musicie koniecznie spróbować! 

SKŁADNIKI NA 3 LITRY ZUPY:

bulion:
  • 3 marchewki
  • 2 pietruszki
  • 1/2 selera
  • część liściasta pora
  • 1/2 selera naciowego
  • 2 litry wody
pozostałe składniki:
  •  4 papryki czerwone
  • 1 papryka zielona
  • 1 papryka żółta
  • 2 czerwone cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • przecier pomidorowy (pasta) 500g
  • roślinna kostka rosołowa
  • 1/2 puszki czerwonej fasoli
  • 1/2 puszki kukurydzy
  • 2 łyżki oleju
  • 1 łyżka miodu
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 2 łyżki papryki wędzonej
  • 2 łyżki papryki słodkiej
  • 1 łyżeczka chilli
  • sól i pieprz

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

1.  Obieramy marchewkę, pietruszki oraz seler i wrzucamy do garnka. Dodajemy pora oraz seler naciowy i zalewamy wodą. Gotujemy pod przykryciem około 50 minut.


2. W międzyczasie: papryki kroimy na pół i wycinamy gniazda nasienne. Układamy w piekarniku na folii spożywczej lub papierze  do pieczenia wierzchem do góry. Pieczemy aż skóra sama będzie odchodzić, a wierzch będzie niemalże czarny.


3.  Gdy bulion się gotuje, a  papryka piecze jest to najlepszy moment aby zabrać się za krojenie cebuli w piórka. Smażymy ją na oleju aż się zeszkli i zmięknie. Dodajemy posiekany czosnek oraz łyżkę miodu i jeszcze przez jakiś czas dusimy.

4. Gdy bulion będzie już gotowy, wyciągamy z niego warzywa (można z nich sporządzić tradycyjną, polską, warzywną sałatkę), wrzucamy cebulę. Paprykę wyciągamy z piekarnika i czekamy aż lekko ostygnie. Obieramy ze skórki, kroimy w paski i dorzucamy do bulionu. 

5. Do gotującej się zupy wlewamy przecier pomidorowy, kostkę rosołową, paprykę wędzoną, słodką, sól, pieprz, chilli, sos sojowy, mieszamy i gotujemy na małym ogniu jeszcze przez 15 minut. Chwilę przed wyłączeniem dorzucamy fasolę i kukurydzę aby się zbytnio nie rozgotowała.



Jeśli preferujecie zupę bardziej gęstą, najlepiej będzie dolać około pół litra wody mniej. A na następny dzień zrobić z zupy sos do makaronu :-)