niedziela, 24 marca 2013

Kotleciki z granulatu sojowego z pieczarkami ( z cyklu: zamienniki mięsa)

Ostatnio bardzo zaprzyjaźniłam się z granulatem sojowym (co zresztą dokładnie widać na blogu). Podczas sobotnich zakupów nie mogłam się oprzeć, aby nie włożyć jednej paczki granulatu do koszyka, nie posiadając jeszcze pomysłu na realizację obiadu. Idea czaiła się nieopodal! Przeczytawszy etykietę gotowych kotletów sojowych z pieczarkami, gdzie 60% stanowił granulat sojowy, postanowiłam zrobić swoją własną wersję tegoż dania. Kotlet naprawdę się sprawdził i mogę go z czystym sumieniem polecić. Strukturą bardzo przypomina kotlet mielony, a wartościowo jest po prostu zdrowszy!


SKŁADNIKI NA 2 DUŻE PORCJE:
  • 1/2 opakowania granulatu sojowego (1,50 zł)
  • kilka pieczarek (0,50 zł)
  • 1/2 cebuli (0,10zł)
  • łyżką mąki ziemniaczanej
  • około 50 g świeżo zmielonego siemienia lnianego (0,40 zł) (jako zamiennik można stosować oczywiście bułkę tartą, ale ta wersja jest zdecydowanie zdrowsza)
  • 1 eko jajeczko(0,70 zł)
  • przyprawy: papryka słodka, kurkuma, przyprawa kebab-gyros, sól i pieprz
KOSZT: 3,2 zł


SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

1. Granulat sojowy zalewamy wcześniej ciepłą wodą z dodatkiem przypraw. Tworzymy wywar, w którym granulat będzie pęczniał i nabierał smaku. Nie żałujemy przypraw.


2. Po kilkunastu minutach odlewamy niepotrzebną wodę, a granulat jeszcze raz, bardzo dokładnie w rękach wyciskamy aby był jak najbardziej suchy.


3. Wrzucamy granulat do miski. Dodajmy starte i podsmażone pieczarki oraz również podsmażoną cebulkę (drobno pokrojoną), mąkę ziemniaczaną, siemię lniane (którego zostawiamy sobie troszkę na panierowanie), jajeczko i jeszcze raz doprawiamy.


4. Formujemy w rękach preferowaną wielkość i kształt kotlecików (małe będą intensywnie chrupiące) i panierujemy na koniec w siemieniu lnianym. Smażymy na oleju!



 
Na zdjęciu podane z warzywkami na patelnię oraz druga wersja z frytami.







 




Tadzik zawsze powtarza, aby nie bawić się jedzeniem.  W tym wypadku jednak ten Pan jak najbardziej otrzymuje rozgrzeszenie! Zobaczcie jakie jeszcze zastosowanie może mieć marchewka. Pełen podziw!






1 komentarz: